Można by powiedzieć, że proza rządzi tym numerem (opowiadania Marcina Bałczewskiego i Krzysztofa Chronowskiego też przynoszą czytelnicze satysfakcje), gdyby nie to, że poezja wcale jej nie ustępuje. Cztery znane nazwiska: Piotr Matywiecki, Ewa Sonnenberg, Jarosław Mikołajewski, Tomasz Hrynacz i cztery zestawy świetnych wierszy.

W Archiwum György Gömöri, węgierski poeta i polonista, od klęski powstania 1956 roku żyjący na Zachodzie, pisze o swej korespondencji z Józefem Ratajczakiem. W jednym z publikowanych listów Ratajczak przysłał mu swój przekład wiersza, który Gömöri napisał po inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Dla tych, którzy pamiętają tamten sierpniowy dzień sprzed pięćdziesięciu jeden lat, to poruszająca lektura.

O poezji – i poezji – wiele też na wąskich szpaltach. O polskiej – w Serbii, w rozmowie Miłosza Waligorskiego z Milicą Markić, o poezji w ogóle i o tomiku Anny Kaliny Modrakis Elektryczny pyszczek Izydy w tekście Grzegorza Tomickiego, o wierszach Romana Chojnackiego i jego powrocie z Kanady do Polski w nocie Janusza Drzewuckiego, o Gałczyńskim w felietonie Tadeusza Stefańczyka Świder i inne wody.

Na widnokręgu Elżbieta Baniewicz o spektaklach TR Warszawa: Inni ludzie Doroty Masłowskiej i Rechnitz. Opera – Anioł zagłady Elfriede Jelinek, rozmowa z 2006 roku Piotra Mareckiego i Doroty Niedziałkowskiej z Jackiem Dybkiem o Stanisławie Czyczu, i Jarosław Sujczyński, i Andrzej Franaszek…