rodzili się
przemijali
w milczeniu
niczym cienie
a potem zapadali
warstwa po warstwie
pokolenie za pokoleniem
pod ziemię
pozostawiali
osierocone pola
nie pisnęli
o swych losach
zbędnego słowa
jak okiem sięgnąć
połknęła wszystkich ziemia
jałowa
Borzęcin, 26