09/2023

Przemysław Dakowicz

Am Nehr

Obłoki białe wzdłuż błękitu

Nieczułą dłonią przesuwane,

Liście i trawy, które ostry

Prześwietla w porze świtu promień,

Grające w łąkach senne świerszcze

Z suchym brzemieniem na odwłokach,

Mrówki idące w karawanach,

Gdzie ciemnym światłem świecą błota,

Bydło wśród pól po ścieżce wąskiej

Kroczące skądś od wodopoju

Z goryczą tamtej wody w pyskach

I parujące góry gnoju,

Ludzie na moście – w czarnym nurcie,

Co w głębi zimnym ogniem płonie,

Odbite twarze, które nigdy

Już nie zostaną powtórzone.

WYDAWCA:
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
©2017-2022 | Twórczość
Deklaracja dostępności
error: Treść niedostępna do kopiowania.