Lubię wskakiwać jak tygrys do nieba i już stamtąd nie wracać
Lubię odsuwać kamień z grobu Chrystusa i patrzeć jak wychodzimy razem
z grobu ale niestety ten Chrystus to jest tak często zabijany
że odsuwanie tego kamienia jest coraz trudniejsze
Przyjdzie moment gdy zostanę z Chrystusem w grobie
i wtedy czas zacznie płynąć w odwrotnym kierunku
Chrystus zmartwychwstanie ale wracając na krzyż potem Ostatnia Wieczerza
i tak aż do jego narodzin
A potem będzie na ziemi tak jakby nigdy żaden Chrystus nie przyszedł
ale nie wiem czy to ktokolwiek zauważy
Dlatego codziennie wskakujemy w przepaść
Codziennie rozbijamy się o dno nieba
Codziennie przechodzimy przez tysiące światów
I wychodzimy na pola gdzie giniemy żeby znów zamienić się rolami
I to wystarczy reszta jest milczeniem
Reszta stanie się milczeniem w dzień i w nocy