te ciała leżą, co z nimi zrobić
gdzie kończy się język, zaczyna się skóra
ten wstyd więcej mówi, o sobie i o nas
nie zważa na słowa, to on jest gaduła
bez odpowiedzi, jest tylko dotyk
mieszamy litery, plączemy zdrętwienia
milczenie się poci, materia marudzi
stłucz mną chociaż okno
jestem przecież tylko niedopaloną cegłą
ale pięknie wiązałaś na niej kokardę ze światła.