12/2019

Robert Gawłowski

Argonauci

Pełni wiary i marzeń, podobni śmiałkom Jazona,

wyprawialiśmy się po złote runo.

Ale nasze wiersze, małe łódki, często tonęły

w otchłaniach.

Nie zostawał nawet ślad. Do Kolchidy dopływała 

ledwie garstka.

I jakież łupy? Świadectwo? Prawda? Ocalenie?

Puste słowa.

A może rację mieli jednak ci, co wyskakiwali

za burtę?

WYDAWCA:
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
©2017-2022 | Twórczość
Deklaracja dostępności
error: Treść niedostępna do kopiowania.