02/2024

Monika Valkova Maciejewska

Czechy

Tak mě tu máš
Tak si mě zvaž
Pozvals mne dál
Teď už mě znáš
Jsem tvoje minulost

Jaromir Nohavica, Minulost


Jsme zraněni, ale ne zlomeni.
Děkujeme, že akademická obec vchází
do nového roku se vztyčenou hlavou.

Vedení Univerzity Karlovy a vedení Filozofické fakulty UK1


Echa minionego roku nie milkną. Dzieje się tak przede wszystkim za sprawą tragicznego wydarzenia z 21 grudnia, które Czechami wstrząsnęło – strzelaniny na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Karola w Pradze, w wyniku której zginęło czternaście osób, a wiele zostało rannych. Pod drzwiami budynku na placu Jana Palacha palą się świeczki, gromadzą się ludzie, ale społeczność uniwersytecka powoli się otrząsa. Letni semestr, choć rozpocznie się planowo, to w przebiegu różnił się będzie od tradycyjnego: spotkania w grupach na żywo zastąpione zostaną przez wykłady online lub kontakty indywidualne. Czwarte piętro budynku pozostaje zamknięte…

Praska polonistyka, która obchodziła w październiku jubileusz stulecia (pisze o nim Lucie Zakopalová w „Twórczości” 2023, nr 12), ma swoją katedrę na piętrze pierwszym. Wróciłam tam po dwudziestu latach – w roku 2004 bowiem, w ramach rządowego stypendium Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa miałam zaszczyt chłonąć naukową atmosferę tego ośrodka, uczyć się języka i poszerzać wiedzę na temat Czech. Pobyt ten, pierwszy zagraniczny w życiu, zaowocował: otworzył mnie „ku Europie, ku światu” (jakże proroczy okazał się tytuł seminarium śp. prof. Bożeny Chrząstowskiej, w którym uczestniczyłam). Tak, niewątpliwie październikowy powrót do Pragi na obchody stulecia był powrotem sentymentalnym. Kto by przypuszczał, że korytarze przemierzane w jego trakcie będą po niespełna dwóch miesiącach świadkami tak wielkiej tragedii. Ogromna rana goi się długo, ale obandażowana i przemywana wspólnymi działaniami i aktywnością, ma szansę się zabliźnić.

Stulecie czeskiej polonistyki miało wiele odsłon. Uroczyste obchody w Pradze przebiegały w październiku, ale w kolejnych miesiącach przeniosły się też do innych miast. Spotkanie w Katedrze Języków i Literatur Zachodnioeuropejskich na Uniwersytecie im. T.G. Masaryka w Brnie, gromadzące przedstawicieli środowisk polonistycznych, dyplomatów oraz absolwentów studiów polonistycznych (dwoje z nich, Michala Benešová z Pragi i Michael Alexa z Brna, otrzymało wspólnie w 2023 roku najbardziej prestiżową literacką nagrodę Magnesia Litera za czeski przekład Lodu Jacka Dukaja2), poświęcone było m.in. wspominaniu oraz prezentowaniu arcyważnych osobistości dla środowiska polskiego w Czechach. Tą, bez której nie tylko brneńska polonistyka by się nie obyła, jest prof. Krystyna Kardyni‑Pelikánová – wybitna badaczka, literaturoznawczyni, komparatystka, a przede wszystkim skarbnica wiedzy oraz skuteczna promotorka literatury polskiej w Czechach, a czeskiej w Polsce. Przykładów jej działalności nie trzeba szukać daleko. Dość przypomnieć, że Pani Profesor długie lata przybliżała czeską kulturę i literaturę czytelnikom „Twórczości”. Eseje i szkice, które w ciągu dwu pierwszych dziesięcioleci XXI wieku na łamach miesięcznika się ukazywały, zebrane zastały w pokaźny tom o niebywale znaczącym tytule Czesko‑polski kalejdoskop literacki. Problematyka tożsamości, recepcji oraz dialogu międzykulturowego (Wydawnictwo Neriton, 2023). Publikacja ta łączy wszystko to, od czego rozpoczyna się fascynacja Polaków Czechami: prezentuje Haška i Hrabala, tłumaczy śmiech i ironię, poszukuje wspólnych mianowników dla relacji polsko‑czeskich, objaśnia, na czym zasadza się pojęcie czeskiego uniwersum, zagląda do archiwów, bibliotek, prasy i czeskiej hospody, by czule przybliżać i analizować charakter tego świata. Barwna opowieść to przecież jedna z cech dystynktywnych czeskiej kultury! (Prof. Kardyni‑Pelikánová jest autorką wielu terminów zawartych w Słowniku rodzajów i gatunków literackich pod red. Grzegorza Gazdy, 2006, wywodzących się z czeskiej tradycji, np. knajpiana, szynkowa historyjka). Ta potrzeba zgłębiania nowych zagadnień i jednocześnie chęć dzielenia się wiedzą zostały już wcześniej zauważone i nagrodzone. W 1997 roku badaczka została odznaczona Medalem Komisji Edukacji Narodowej za szczególne zasługi dla oświaty i wychowania, rok 2015 przyniósł jej Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej (odznaczona wraz z mężem, Jarmilem Pelikánem), a w zeszłym roku uhonorowano ją nagrodą „Polonicum”, przyznawaną badaczom za wybitne osiągnięcia w krzewieniu języka polskiego oraz wiedzy o polskiej kulturze i historii na świecie. Warto po pozycje autorstwa Kardyni‑Pelikánovej sięgnąć (Czesko‑polskie spotkania literackie: komparatystyka – genologia – przekład, Brno 2000; Uwiedzeni przez polską literaturę. Czeska polonistyka literacka, Warszawa 2003; Pokłosie komparatysty: studia o polskiej i czeskiej literaturze, Brno 2007; „Čechy krásné, Čechy mé” Czeska i polska literatura we wzajemnych interakcjach. Miscellanea literaturoznawcze: eseje, studia, krytyki, Brno 2017), by kalejdoskopem wspólnych relacji polsko‑czeskich cieszyć się w pełni.

Wszystkie te publikacje udowadniają, że historia czesko‑polskich relacji oraz stosunki literackie łączące oba kraje mają szerokie oddziaływanie synchroniczne i diachroniczne. Również współcześnie. Stale przybywa działań, w których obie kultury się zazębiają lub są dla siebie bardzo inspirujące. Nie tak dawno wszedł do czeskich kin film Dvě slova jako klíč (2023, reż. Dan Svátek), w którym jedną z głównych ról gra Daniel Olbrychski. To nie jedyna czeska produkcja, w której zagrał ostatnio polski aktor. Nieco lepsze recenzje niż Dvě slova… zebrał film Indián (2022, reż. Tomáš Svoboda), w którym polskiej gwieździe partnerowała Marta Żmuda‑Trzebiatowska. Aktorka w jednym z wywiadów przyznaje, że zawsze chciała zagrać w czeskim filmie (nomen omen przy realizacji mieliśmy do czynienia z drobnym chaosem dotyczącym polskiej żeńskiej obsady…), gdyż bliskie jej jest poczucie humoru naszych południowych sąsiadów. „Czesi jak nikt inny potrafią opowiadać o życiu: refleksyjnie, z dystansem do siebie i zabawnie” – zwierza się aktorka w mediach społecznościowych.

I właśnie po to, by nie popaść w stereotypy i wyzbyć się klisz w interpretowaniu czeskiego humoru, warto sięgnąć po takie publikacje jak Czesko‑polski kalejdoskop…. Komparatystyka literacka przychodzi przecież z pomocą: o śmiechu i jego funkcji dyskutuje się w gronie artystów dość często. Tu wręcz trzeba przytoczyć wywiad z Patrikiem Hartlem, pisarzem i reżyserem (m.in. Prvok, Šampón, Tečka a Karel, pol. Pierwotniak, Piękniś, Kropka i Karel, Netflix, 2021), który na pytanie dziennikarki, czy jest mu częściej do śmiechu, czy wręcz odwrotnie, odpowiada: „Jestem człowiekiem bardzo wrażliwym na piękno, a to odgrywa kluczową rolę. Niebywale cenię, że żyję w pięknym mieście, otaczają mnie kochający ludzie i nawet wtedy, gdy nie jest mi do śmiechu, to zdaję sobie sprawę, że to jest moje miejsce na ziemi, mam świadomość, że je w ogóle mam, że jest ono przytulne, dobre”3.

Odnosi się zresztą wrażenie, że Hartl prezentuje ten typ postawy, który może spodobać się polskim odbiorcom: pisarz ma dystans do siebie, cechuje go spostrzegawczość i błyskotliwość w opisie rzeczywistości i relacji międzyludzkich. Widać to doskonale w jego ostatniej książce Gazely (2023), opowiadającej historię trzech kobiet borykających się z różnymi problemami życiowymi. W oczach Hartla są one bohaterkami, szarymi eminencjami zachwytu w codzienności, jak by rzekł Białoszewski: silnymi, aktywnymi, którym mężczyzna ledwie stara się dorównać. Przywołuje to na myśl postać Wery z nagrodzonej powieści Ten się śmieje, kto ma zęby Zyty Rudzkiej. Przed pisaniem powieści Hartl przeprowadził swoistą kwerendę: starał się zrozumieć, czym dziś mężczyzna może służyć kobiecie, co jej może zaoferować, czego ona sama nie może sobie dać („Muž je v krizi. Žena už mu nemá být za co vděčná”, [Mężczyzna jest w kryzysie. Kobieta nie ma za co być mu wdzięczna]). Na kanwie tych przemyśleń powstały Gazely, ubiegłoroczny bestseller w Czechach.

Możemy jednak oczekiwać, że niedługo zostaną strącone z pierwszego miejsca. Zaledwie parę miesięcy temu ukazała się bowiem biografia Jaromila Nohavicy Nohavica a jeho naše malá válka autorstwa historyka Přemysla Houdy (Rybka Publishers, 2023). Piosenkarz, pieśniarz, bard, bardzo dobrze znany polskiemu odbiorcy, jest w Czechach postacią kontrowersyjną. Przed laty na jaw wyszła jego współpraca z StB (odpowiednik polskiej SB), głośno było o przyznaniu mu w Rosji medalu za zasługi, jeszcze głośniej zrobiło się, kiedy artysta z rąk Putina medal ten odebrał i nie chciał go po wybuchu wojny w Ukrainie zwrócić. Na to nakłada się popularność utworu Minulost, który długo nie schodził z pierwszego miejsca Listy Przebojów Programu 3 PR (2012/2013). Houda, zabierając się do pisania, miał do dyspozycji to, co niedostępne było dziennikarzom i badaczom wcześniej: walizkę osobistych notatek Nohavicy, dzienników, zapisków, list i listów, które do tej pory nie ujrzały światła dziennego. Takie archiwum, uzupełnione o informacje z dokumentów pochodzących z państwowych instytucji, było podstawą do stworzenia skrupulatnej, solidnej biografii, która jednak nie daje odpowiedzi na nurtujące pytania o związki piosenkarza z komunistyczną władzą (co niektórzy krytycy, np. Aleš Palán, uważają za rodzaj manipulacji). Taki jednak pewnie był zamiar autora, jak czytamy bowiem na obwolucie: „Přemysl Houda patrzy na Jaromíra Nohavicę z różnych, często sprzecznych perspektyw, a obraz, który przedstawia czytelnikowi, z pewnością nie jest czarno‑biały. Portretuje złożoną, wielowarstwową osobowość, która mieni się niczym arlekin i wymyka wszelkim uproszczonym osądom i definicjom. Pokazuje nam człowieka, który opowiada się po trochu po każdej ze stron, a jednocześnie nie stoi po żadnej stronie i który od samego początku, przed listopadem 1989 roku i dziś, prowadzi swoją «małą wojnę» w obronie własnej przestrzeni. Nie wchodzi jednak w bezpośrednie konflikty – nie walczy bezpośrednio o swój kousek čtverečního metru, jak śpiewa w jednej z piosenek, ale zawsze go renegocjuje”4.

W tym momencie aż prosi się o rozpoczęcie dyskusji o odwadze. Tę proponują autorzy filmu Bratři (reż. Tomáš Mašín, 2023), opowiadającego historię braci Mašinowych i ich dramatycznej ucieczki ze stalinowskiej Czechosłowacji. Film powstawał, jak przyznaje jego scenarzysta Marek Epstein, aż dziesięć lat (od pomysłu do emisji) i wszedł niedawno do kin (premiera 26.10.2023). „Chcieliśmy rozpocząć dyskusję o odwadze, czy odwaga jest w Czechach w cenie” – stwierdzają w wywiadzie jego twórcy. „– Jakimi przymiotnikami ją zdefiniować: deficytowa, rzadka, cenna czy wręcz drogocenna?” („Knihkupec”, 10.2023, s. 10). Warto zaznaczyć, że bracia Józef i Ctirad Mašinowie nigdy nie zostali pośmiertnie odznaczeni; natomiast ich siostra, Zdena, już tak, 28 października minionego roku otrzymała z rąk prezydenta Petra Pavla drugie w kolejności najwyższe odznaczenie państwowe, Order Tomáša Garrigue Masaryka pierwszego stopnia, za odwagę i „znoszenie trudów reżimu totalitarnego”.

Walka z reżimem, ale też walka o kulturę rozgrywała się na wielu polach, na wielu poziomach. Jednym z symboli tej walki był też niewątpliwie zmarły 11 listopada 2023 roku Karel Schwarzenberg. Tę wielką osobistość w grudniu pożegnały tłumy. Książę Schwarzenberg piastował wiele funkcji: był doradcą i sekretarzem w kanclerii Vaclava Havla, senatorem i szefem czeskiej dyplomacji (2007–2009, 2010–2013), ale przede wszystkim wielkim autorytetem dbającym o czeską kulturę i prawa człowieka. Jako aktywny działacz opozycji antykomunistycznej zbierał i archiwizował książki z drugiego obiegu (Czechosłowacki Ośrodek Dokumentacyjny), jego zbiory przechowały wiele białych kruków. Pomagał pisarzom i artystom, wsparł też Solidarność Polsko‑Czechosłowacką. Jego pogrzeb odbył się 9 grudnia w Pradze. Dzień po uroczystościach stulecia brneńskiej polonistyki. Część uczestników jubileuszu z Brna pojechała prosto do Pragi, by pożegnać wielki autorytet, który skupiał się na podobieństwach kulturowych, podkreślał zalety łączenia, nie punktował różnic.

To przesłanie wrażliwości i wspólnoty nadal wybrzmiewa. W 2017 roku ukazała się powieść Citlivý člověk (wyd. Torst), za którą Jachym Topol dostał literacką nagrodę państwową (polskie wydanie Wrażliwy człowiek w przekładzie Doroty Dobrew, Czarne 2019). Książka, która pierwotnie wywołała wiele dyskusji (m.in. wśród jury nominującej tytuły do Magnesii Litery), dziś określana jest jako prorocza. W 2023 roku wyszła w języku angielskim. Jachym Topol jest obecnie drugim po Bohumilu Hrabalu najczęściej tłumaczonym czeskim pisarzem.

WYDAWCA:
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
©2017-2022 | Twórczość
Deklaracja dostępności
error: Treść niedostępna do kopiowania.