10/2022

Ala Chajtlina
przełożył Tomasz Mróz

Dzień pięćdziesiąty dziewiąty: Za Kirę

Jak wy tam mówicie: „byle nastał pokój”?

Po schodach pędzi wózek, w nim dziecko płaczące.

Kira z Odessy nie miała jeszcze roku.

Miała trzy miesiące.

Trzymiesięczne dziecko samo trzyma główkę,

Wie już, jak sprawić, by grała grzechotka.

I trochę przypomina zwierzątka: sówkę,

Wiewiórkę czy kotka.

Śmieje się do mamy (ta wiecznie niewyspana),

Zaczyna rozpoznawać ludzi dookoła.

Z Kirą zginęła w Odessie jej mama,

Teraz już nikt rozłączyć ich nie zdoła.

Mama na nadgarstku miała dwa sznureczki.

Ktoś mówił, że chronią. Widać – nie od śmierci.

Na Kirę czekał strój kąpielowy w owieczki,

W lipcu miała w nim pływać po raz pierwszy.

Tam piszą na rakietach: „Dla nieludzi”,

Zachęcają, żeby „gwałcić ukraińską zdzirę”.

Mieszkańcy piekła wyjdą – nie chcą się ubrudzić,

A na drzwiach napiszą: „Za Kirę”.

Ala Chajtlina (ur. 1987) – rosyjska poetka i blogerka, autorka czterech tomów poetyckich. Od 2012 roku mieszka w Monachium, gdzie pracuje w Centrum Kulturalnym „Gorod”, stworzonym przez rosyjską społeczność w tym mieście. Prezentowany wiersz jest oparty na faktach: trzymiesięczna Kira wraz z matką i babcią zginęła w mieszkaniu w Odessie, gdy ojciec dziewczynki wyszedł do sklepu po wielkanocne zakupy. Historia ta była szeroko opisywana w ukraińskich oraz rosyjskich niezależnych mediach oraz sieciach społecznościowych.
WYDAWCA:
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
©2017-2022 | Twórczość
Deklaracja dostępności
error: Treść niedostępna do kopiowania.