mój brat paweł z tarsu
bezczelnie
rzucił bogu w twarz
nieszczęsny ja człowiek
robię to czego nie chcę robić
i nie robię tego co chciałbym robić
muszę ci powiedzieć
pawle
że najbliżej mi do tego
którego obydwaj kochamy
kiedy grzeszę
nie
bo tak wyszło
bo okoliczności
bo hormony
bo podświadomość
bo polityka
bo bóg honor i ojczyzna
i odwieczne wartości
bo inne takie tam
i tym podobne
nie
grzeszę bo grzeszę
bez podkładu i pudru
i on o tym wie
i to niczego
między nami
nie zmienia