07-08/2023

Karol Maliszewski

List do prawnuków

Zostawiam wam lutowe orkany

i śnieżyce majowe, żywe

kultury plastiku w jelitach,

mózgi podłączone do czegoś,

co jeszcze nie ma nazwy,

mitraistyczny kult kota

w social mediach (nawet

jak go nie masz,

musisz miauczeć jak inni), życie

bez prądu, ale za to na haju,

oczy świecące przy ogniskach

jak kiedyś (tylko że teraz

palonych na środku pokoju,

bo zimno), zostawiam wam

wielobarwne układy scalone

na ścianach muzeów oraz inne

objawy agonii powieszone przypadkiem

do góry nogami (na współczesną

sztukę można liczyć

w tym względzie), roje much

większych od zmodyfikowanej kapusty

podobnej do kalafiora, zostawiam wam

zakaz opowiadania bajek,

w których występuje mięso

przeznaczone do spożycia

(szczególnie wyklęta jest gadająca

kiełbasa), smutny naród po sąsiedzku

wiedziony przez szaleńców i tyranów,

zgromadzona przez nich broń

zapełni złomem pół kosmosu,

i prawdę pustą, wyssaną jak kość

ze szpiku – spróbujcie znaleźć

inne słowo na spotkanie

z tym, co się wydarza, zostawiam wam

poradzicie sobie.

18.02.2022
WYDAWCA:
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
©2017-2022 | Twórczość
Deklaracja dostępności
error: Treść niedostępna do kopiowania.