Mój smartfon – Panie – Ma pamiętanie
Zapisani nawet zapomniani
Trochę obok za inną osobą
Ale jak się omsknę po cyferkach
Spod łopuchów niedosłuchu – Zerka
Ona? On? Niechaj jak dzwon
Hula nad głową wołanie zmyłkowe
Powiedz sobie – póki nie wyskrobiesz
Do ostatniej ciszy co słyszysz w smartfonie
Wołaj do nich
Choć na pomylone
Domyślnie
Nieblisko znów czyściej
Aż przebije
Ten czas co nas mija