Ilko‑Sascha Kowalczuk krytykuje ton książki Oschmanna, uznając go za „płaczliwy”. Jego zdaniem w 1989 roku istniały wszelkie przesłanki, by wspólnie kreować pozjednoczeniową rzeczywistość. Tyle, że poszkodowani przez dwie nierozliczone dyktatury – nazistowską i komunistyczną – Niemcy z byłego NRD „nie zbudowali mocnego społeczeństwa obywatelskiego”, a wstrząsy, jakich doświadczyła jednocząca się gospodarka, pogłębiły odpływ dynamicznej i przedsiębiorczej części ludności na zachód.
Znamienne, że ten dyskurs nie przeistacza się w ogólnoniemiecką debatę. Zapomina się również często, że to sami „Ossies” przegłosowali w lutym 1990 roku – kuszeni przez chadecję Helmuta Kohla – wariant prędkiego zjednoczenia, przypominający klasyczny Anschluss.
Niemcy z byłej NRD w 1989 roku wraz z upadkiem muru przeżyli, jak opisuje Kowalczuk, prawdziwie paraliżujący szok wolności. Bodajże najlepiej nową sytuację wykorzystało pokolenie znajdujące się wówczas w trakcie edukacji. Mogło czerpać teraz wolność garściami, w tym również obaj cytowani historycy. Ines Geipel, sześćdziesięcioczteroletnia dziś autorka eseistycznego, osobistego bilansu zjednoczenia Fabelland (Bajkowy kraj, 2024), w chwili upadku muru berlińskiego przebywała w Darmstadt, dokąd latem 1989 roku dotarła przez Węgry. Podjęła tu studia, by następnie rozwijać karierę akademicką i pisarską. Podobnie Marko Martin, który wiosną 1989 roku z „wilczym biletem” na uczelnie opuścił NRD. Studiował w scalonym już Berlinie, mieście, które obok Paryża stało się tłem dla jego drogi pisarskiej i publicystycznej. W 2019 roku, w czasie, kiedy AfD zaczęła na wschodzie odnotowywać poważne polityczne sukcesy, spod jego pióra wyszło należące już do klasyki Dissidentisches Denken (Dysydenckie myślenie) – zapiski z poszukiwań tropów i ze spotkań z wybranymi intelektualistami z Europy Środkowej, wśród nich z Czesławem Miłoszem i Gustawem Herlingiem‑Grudzińskim.
Przez lata można było odnosić wrażenie, że opowieści zakotwiczone w NRD nie dają gwarancji szerokiego czytelniczego odbioru; ba, zdaniem Oschmanna prowadzenie zajęć na temat literatury NRD na uniwersytetach wschodnioniemieckich mogło skutecznie blokować drogę do profesury. Tymczasem na naszych oczach pisarze niemieccy coraz odważniej sięgają po tematykę związaną z czasami dyktatury SED. Sporym zaskoczeniem stała się wydana w 2021 roku powieść Jenny Erpenbeck Kairos, nagrodzona w 2024 roku międzynarodowym Bookerem. Autorka potrzebowała dystansu trzydziestu lat, aby stworzyć powieść osadzoną w znanych jej realiach NRD. Opowiada w niej historię związku pięćdziesięciotrzyletniego autora audycji radiowych Hansa W. i dziewiętnastoletniej scenografki Kathariny, córki renomowanych naukowców. Czas akcji to ostatnie trzy lata chylącej się ku upadkowi NRD. Główny bohater wykazuje wiele podobieństw z dramaturgiem i reżyserem Heinerem Müllerem (ba, z jego sztukami kojarzą się obecne w powieści opisy technik sadomasochistycznych), parze towarzyszy muzyka Hansa Eichlera czy teksty Bertolta Brechta. Powracający motyw to Requiem Mozarta.
Życie codzienne pary rozgrywa się w restauracjach i mieszkaniach nie różniących się od tych na zachodzie, czasem – w luksusowym NRD‑owskim kurorcie Hiddensee. Uderza zaangażowanie bohaterów w rzeczywistość polityczną, ich przekonanie o budowaniu lepszych Niemiec i wyższości komunizmu. Ilko‑Sascha Kowalczuk zarzuca powieści Erpenbeck gloryfikowanie NRD. Natomiast recenzent „Süddeutsche Zeitung” wskazywał, że Erpenbeck opisuje życie mało znanej na zachodzie kulturalnej bohemy NRD, czyli środowiska, z którego wywodzi się sama autorka, urodzona podobnie jak bohaterka powieści w 1967 roku. W Niemczech doceniono kunszt językowy i kompozycyjny Kairosu. Autorce w ostatnim czasie przyznano wyróżnienia na wschodzie kraju. W 2022 roku Kairos otrzymał Nagrodę im. Uwe Johnsona, a w 2023 pisarkę uhonorowano w Chemnitz Nagrodą im. Stefana Heyma.
Rok temu uwagę na wschód Niemiec skierowały dwa imponujące debiuty – powieści Die Möglichkeit von Glück (Możliwość szczęścia) Anny Rabe oraz Gittersee Charlotte Gneuss. Obie pozycje otrzymały nominacje do Niemieckiej Nagrody Książkowej. Charlotte Gneuss urodziła się w 1992 roku w badeńskim Ludwigsburgu, dokąd jej rodzice przenieśli się ze wschodniej części kraju. Autorka studiowała creative writing w kultowym Instytucie Literatury w Lipsku, utworzonym po zjednoczeniu Niemiec. Po publikacji Gittersee, której akcja toczy się w połowie lat siedemdziesiątych
Powieść Gneuss na pewno nie jest apoteozą komunistycznych, nieistniejących już Niemiec. Bohaterowie w połowie lat siedemdziesiątych
Anna Rabe w Die Möglichkeit von Glück również skupia się na nieprzepracowanej schedzie dwóch dyktatur i wszechobecnej w NRD przemocy. Urodzona w 1986 roku narratorka – porte parole Rabe – po latach powraca do rodzinnego Wismaru, gdzie stara się odtworzyć rzeczywistość lat dziewięćdziesiątych
Notabene również dziś i także na zachodzie Niemiec wiedza młodzieży o historii
Tymczasem narastająca przemoc lub gotowość do niej to według Anny Rabe jeden z głównych problemów społecznych na wschodzie Niemiec. Dlatego – jak stwierdziła w eseju w „Tageszeitung” – świadomie uczyniła ją przewodnim tematem swego powieściowego debiutu.
W Die Möglichkeit von Glück pisarce udało się znaleźć adekwatny język – zgrzebny, bez kwiecistych opisów. Klimat jej opowieści przypomina filmową Białą wstążkę (2009) Michaela Hanekego.
Czytelnicze Niemcy oczekują w tych tygodniach jesiennego wysypu książek i wręczenia najważniejszych literackich nagród. Nagrodę Pokojową Księgarzy Niemieckich otrzyma w październiku we Frankfurcie Anne Applebaum. To okazja, aby wraz z amerykańsko‑polską autorką przyjrzeć się tendencjom autokratycznym i przypomnieć światu o Ukrainie, broniącej Europy przed rosyjskim imperializmem.
Najważniejszym wyróżnieniem dla pisarzy niemieckojęzycznych jest Nagroda im. Büchnera, przyznawana przez Niemiecką Akademię Literatury i Języka za całokształt twórczości. Werdykty często potrafią być zaskoczeniem, bywa, że nagroda trafia do nieznanych szerzej autorów twórczości najwyższej próby. Znamienne, że w dobie podziału Niemiec wśród laureatów znaleźli się Heiner Müller czy Christa Wolf. W tym roku Nagroda im. Büchnera wędruje do Oswalda Eggera, pochodzącego z południowego Tyrolu autora poezji i prozy poetyckiej. Egger, eksperymentując z relacjami między tekstem a grafiką, usiłuje oddawać słowa jako ruch, dźwięk, kształt i obraz.
Od połowy sierpnia czytelnicze emocje budzi 20 powieści nominowanych do dorocznej Niemieckiej Nagrody Książkowej. Tytuł nagrodzonej powieści tradycyjnie ogłaszany jest w przeddzień otwarcia Targów Książki we Frankfurcie.