12/2022

Przemysław Dakowicz

Ottla, siostra Kafki

W liście z 14 sierpnia 1913 roku Franz Kafka przekonywał Felice Bauer, że nie jest ani „stanowczy w postępowaniu”, ani „nadzwyczaj zmysłowy”, ani „bardzo szczodry”. Odrzucał również tezę o charakterystycznym dlań, a widocznym rzekomo w kroju stawianych jego ręką liter, zainteresowaniu sztuką i literaturą. „Ja nie mam żadnych zainteresowań literackich, lecz literaturą jestem, niczym innym nie jestem i niczym innym być nie mogę” (przekład Ireny Krońskiej). Jak wiadomo, formuła ta („jestem literaturą” czy, precyzyjniej, „jestem zrobiony z literatury”) – dająca się zestawić może jedynie z przypisywanym Flaubertowi słynnym stwierdzeniem „Madame Bovary c’est moi” – to samospełniająca się przepowiednia: Kafka stał się mitem, wspólną własnością czytelników i egzegetów jego prozy, zbanalizowanym znakiem tajemnicy.

Więcej – częścią Kafkowskiego mitu wydają się także obie kobiety, z którymi autor Procesu wytrwale korespondował (Felice Bauer i Milena Jesenská), oraz członkowie jego rodziny, przede wszystkim ojciec i ukochana siostra Ottilie, zwana Ottlą. Jakby nigdy nie umarli, lecz razem z Franzem zostali przeniesieni w illud tempus, w którym nie obowiązuje reguła przemijania.

A przecież prawda mitu jest tu rażąco sprzeczna z prawdą życia. Zaczęło się – niejako symbolicznie – w roku 1933, gdy Hitler przejął władzę w Niemczech. Nazistowskie władze aresztowały wtedy Ludwiga Laska, męża Dory Diamant, z którą Franz Kafka spędził ostatnie miesiące życia i której przekazał swoje bruliony, notatki i listy – papiery te zostały skonfiskowane, zaginął po nich wszelki ślad. Niespełna dekadę później znikać zaczęli ludzie. Starsze z trzech sióstr Kafki – Elli (Gabriele, ur. 1889), po mężu Hermann, wraz z córką Hanne (ur. 1920), jej mężem Arnoštem Seidnerem i jego rodzicami Marie i Ottem, oraz Valli (Valerie, ur. 1890), wraz z mężem Josefem Pollakiem – zostały zamordowane w obozie zagłady Kulmhof am Nehr. Syn Elli, Felix Hermann (ur. 1911), zmarł na tyfus w niemieckim obozie w Belgii. Kiedy w marcu 1942 roku doręczono wezwanie na „transport” Siegfriedowi Löwy’emu – ów ulubiony wuj Kafki, pierwowzór tytułowego bohatera opowiadania Lekarz wiejski, popełnił samobójstwo, wstrzykując sobie truciznę. Druga po Felice Bauer narzeczona Kafki, pochodząca z rodziny praskich Żydów Julie Wohryzek, zginęła w Auschwitz jesienią 1944 roku. Nawet Czeszka Milena Jesenská trafiła do obozu – zmarła w Ravensbrück w maju roku 1944.

Przez pewien czas mogło się wydawać, że najmłodsza siostra Franza Kafki uniknie losu swoich krewnych. W roku 1920 Ottla wyszła za Czecha, Josefa Davida, z którym miała dwie córki, Věrę (ur. 1921) i Helene (ur. 1923). Jako osoba z rodziny mieszanej, czesko-żydowskiej, była, przynajmniej teoretycznie, chroniona prawem Protektoratu Czech i Moraw. Chcąc mieć pewność, że najbliżsi nie podzielą jej żydowskiego losu, zdecydowała się na przeprowadzenie formalnej separacji małżeńskiej.

Zawsze martwiła się raczej o cały świat niż o samą siebie. Starsza z jej córek wspominała po latach (jej słowa przepisuję z tomu Petra Balajki Ottla, z którego czerpię wiedzę o wojennych losach rodziny Davidów): „Mama była niesłychanie skromna i pokorna. Nie znosiła, gdy ktoś krzywdził zwierzęta. Miała numer do organizacji zajmującej się ochroną zwierząt i gdy pewnego razu zobaczyła na ulicy Pařižskiej woźnicę znęcającego się nad koniem, który nie mógł uciągnąć wozu z węglem, najpierw go napominała, prosiła, a ponieważ wciąż okładał zwierzę biczem, poszła zadzwonić. Nie mogła się bezczynnie przyglądać bezprawiu […]”. Czytając tę wypowiedź Věry, pomyślałem o bliźniaczym geście Friedricha Nietzschego. 3 stycznia 1889 roku, wyszedłszy przed dom numer 6 przy via Carlo Alberto w Turynie, autor Ecce Homo ujrzał dorożkarza kopiącego i okładającego batem zaprzęgowego konia. Mówi się, że Nietzsche przypadł do nich z krzykiem, objął zwierzę i zaniósł się płaczem. Od tej chwili zaczął osuwać się w obłęd.

Turyński płacz nad katowanym koniem to węzłowy punkt biografii jednego z najgłośniejszych filozofów nowoczesności. Jako taki niemal natychmiast staje się elementem zbiorowej wyobraźni, wspólną własnością wszystkich uczestników kulturowego dialogu – jakby wydarzenia z życia Nietzschego rozgrywały się na scenie skąpanej w ostrym blasku reflektorów, niemożliwe do przemilczenia, pominięcia, zapomnienia.

Całkiem inaczej rzecz ma się z kolejami losu tak zwanych szarych ludzi. Tu na polecenie wulgaryzatorów myśli Nietzschego, samozwańczych Übermenschen, miażdżenie między młyńskimi kołami historii odbywa się w ciszy i w ciemności. Ci, którzy otrzymali wezwanie do stawienia się w pobliżu stacji kolejowej Praga‑Bubny, skąd zostaną przewiezieni do gett przejściowych, przemierzają ulice miasta przed świtem – mają pozostać niewidzialni dla oczu przypadkowych świadków.

Swój bilet wyjazdowy Ottla otrzymała w sierpniu 1942 roku. Jej transport oznaczono symbolem „AAw”. Pociąg odjechał do Terezina 3 sierpnia. W okupowanej przez Niemców Warszawie od niemal dwóch tygodni trwała już tzw. Grossaktion – mieszkańców getta wywożono do obozu zagłady w Treblince. Wielką operację ludobójczą hitlerowcy nazwali imieniem „kata Pragi” Reinharda Heydricha, zmarłego w wyniku zamachu przeprowadzonego przez czeskie podziemie.W sierpniu 1943 roku do Terezina trafiło przeszło tysiąc dwieście dzieci z „opróżnionego” po antyniemieckim powstaniu getta w Białymstoku. Ottla zgłosiła się na opiekunkę. Czy po raz pierwszy w życiu usłyszała wtedy brzmienie języka polskiego? 5 października 1943 roku z Terezina ruszyły dwa pociągi – „Dn/a” i „Dn/b” – z białostockimi dziećmi i pięćdziesięciorgiem trojgiem opiekunów. W grypsie przeszmuglowanym do Pragi Ottla zawiadamiała swoje córki, że w radosnym nastroju szykuje się do podróży do Szwajcarii lub Szwecji. 7 października wszystkie osoby z terezińskiego transportu zapędzono do komór gazowych Birkenau. „Skromna i pokorna” Ottilie David, z domu Kafka, podzieliła los innego opiekuna sierot – Janusza Korczaka. I choć w najmniejszym stopniu nie była „zrobiona z literatury”, ona także – jak jej starszy brat – weszła w sferę mitu.

WYDAWCA:
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
©2017-2022 | Twórczość
Deklaracja dostępności
error: Treść niedostępna do kopiowania.