Otwieraj każdą rzecz osobno,
jakby była zamknięta
na złoty kluczyk,
ostrożnie zdejmuj skórkę
z pomarańczy. Bowiem
nie ma innych sposobów
odnalezienia rzeczy
ukrytej w słowie.
Niech pisanie będzie ze słów
wolnych od słowników, ostrych
w działaniu i spokojnych
w domyśle, metafora
pojedna wszystkich.
I niech czmycha wąż
ukryty w zieleni,
czerwieni i czerni.
Niech ma swą szansę w trawie,
co przerasta ciało.
Posłuchaj, co mam ci do powiedzenia:
świadomość i upadek to jedno.
Nasze łzy są słone
a krew czerwona.
Kto szuka, nie znajdzie.
Lepiej zapalić wszystkie światła w domu
niż wyglądać przez okno.