literaturę trzeba komponować jak muzykę
– pisał milan kundera w zdradzonych testamentach.
poeci zdradzą żonę, ale nigdy nie zdradzą tajemnic warsztatu.
jeśli ktoś nakryje cię na pisaniu, zakryj wiersz ręką i powiedz,
że to nie twoja ręka. biegnij palcami po klawiaturze. jak klawisz
bądź twardy i niepokorny. język to więzienie o zaostrzonym rygorze.
i czytaj umowy o dzieło
zniszczenia, które ci podsuną z szampanem i kawiorem
na rautach i bankietach organizatorzy imprez literackich,
gdzie siedzisz i odgarniasz włosy, myślisz jak zwiać, by
zapalić papierosa. zadbaj o głos i przemywaj gardło spirytusem,
najlepsza w twoich papierach i tak jest klauzula,
zwrot kosztów, nocleg z widokiem na plac budowy.
ty nigdy porządnie nie zabrudzisz rączek.
siedzisz na sali, oglądasz paznokcie. są czyste i równe, jak u pianisty.