09/2021

Jarosław Jakubowski

Spacer w lesie

Szedłem leśnym duktem

śnieg pomrukiwał pod butami

wiatr strząsał z sosen zimny pył

i kładł na mojej twarzy

byłem szczęśliwy

szedłem długo

środkiem drogi

potem usiadłem na sągu drewna

i oddychałem głęboko

ale to nie byłem ja

Ktoś inny już mnie opowiadał

idącego leśnym duktem

z zimnym pyłem na twarzy

zostawiłem za sobą ślady

zawiewane

coraz mniej wyraźne

nie do powtórzenia

WYDAWCA:
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
©2017-2022 | Twórczość
Deklaracja dostępności
error: Treść niedostępna do kopiowania.