Nie ma już mężczyzn, kobiet, dzieci.
Dawno zapomniano nazwy,
imiona, twarze.
Odgłosy piszczałek i bębnów spłynęły
w ziemię. Została tylko
muzyka traw.
Wiatr porwał popioły i pogrzebał
resztki. Ani płaczu, ani łez.
Milczy świat.