04/2023

Przemysław Owczarek

ucho

imperium to zbroja na trupie. śni, że krew da mu życie, dlatego musi zabijać.

zombie ze wschodu tańczą z marami znad Atlantyku, gdy noc strąca paciorki

w pledy żebraków na skwerach Sztokholmu. zastaw się i połóż. szyny, łomot

i śnieżyca. skład z czołgami sunący w zamieć. stalowe mamuty

w korowodzie. powiew zamieszkał w uchu jako i dobry bóg na drzewie, ślepy

i zimny. znajdźcie w nim resztki, kruki, jeśli nie tarabany. kto ma uszy, niech

skomle. myśl o tym, gdy przemierzasz Łódź, otępiały od straty i smogu. zacznij

symkę na wspak. oby pochłonęło cię światło bijące z lasu, zanim powiew skończy

z rzężeniem. zanim spadnie z nieba starlink Elona Fausta. ten niby gon. nim rzeka

wciągnie cię na dno, do nagich cząstek.

WYDAWCA:
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
©2017-2022 | Twórczość
Deklaracja dostępności
error: Treść niedostępna do kopiowania.