01/2023

Joanna Miłosz

W Krasnogrudzie

Jestem zawieszona

między teraz a kiedyś

w czasie niezupełnie przeszłym

idąc aleją w kierunku dworu

Pachną lipy

Posadziła je któraś z ciotek

albo ktoś inny

A może były tam zawsze

To zupełnie nieważne

ponieważ mnie tam nie ma

Ten chłopiec nad jeziorem

to mój ojciec

Ma siwe skronie

okulary i torbę przewieszoną przez ramię

Robi zdjęcie swojemu starszemu bratu

nad Zatoką San Francisco

Pod dwór podjeżdża bryczka

słyszę śmiechy

i wiatr

Wieczorny koncert żab

Cisza

Siadam na stopniach ganku

wiedząc że jestem nieobecna

Wczoraj byłam stara i odjechałam

pociągiem do Warszawy

2022
WYDAWCA:
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
©2017-2022 | Twórczość
Deklaracja dostępności
error: Treść niedostępna do kopiowania.