11/2021

Józef Baran

W wieku odlotowym

już nie żadne tam

odkrywania ameryki

złote runa

lecz drobniaczki

po fortunie

wysupływane

z coraz skąpszego mieszka losu:

wygrabki

po żniwach

rybki

zamiast wieloryba

wyławiane

ze strumyka heraklita

słodki miąższ

łuskany

z twardych

orzeszków laskowych

odwirowana z ruchu i gwaru

cisza (przed burzą)

i nie żadna tam

pełna przygód odyseja

lecz spacerki

ścieżką zachodzącego słońca

za pan brat ze ślimakiem

małe szczęścia

w naparstkach

topniejących dni

a tyle ich jeszcze

wkoło

że tylko

zdjąć z oczu

końskie okulary

i odkrywać odkrywać

na nowo

to niby nic

a jeszcze tak

dużo

WYDAWCA:
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
©2017-2022 | Twórczość
Deklaracja dostępności
error: Treść niedostępna do kopiowania.