zapamiętam: to jest beton, a więc proza
zapamiętam: tutaj jesteś, czyli poza
nie przypomnę: nas w tym miejscu
nie zapomnę: szarej stacji, w Brześciu
będę widział: Tamizę, w mgle mlecznej
będę skracał: wokół siebie, przestrzeń
jutro wstanę: jeśli ostry świt pozwoli
jutro usnę: aby się od dnia wyzwolić
jeszcze później: nie wiem, co się stanie
jeszcze później: nie będzie mnie, w planie
gdy daleko: dla innych, wciąż blisko
gdy przemiana: tam też złomowisko
drzwi otwarte: lecz nie ma, wejść komu
mur jak żywy: milczy komin, domu