Może warto czytając prozę Kacpra Bajona, Bogdana Loebla, Marii Terleckiej czy Karola Maliszewskiego mieć w pamięci kluczowe – i tytułowe – pojęcie noblowskiej mowy autorki Biegunów, pojęcie „czułego narratora”? I jej stwierdzenie raczej niż pytanie „Coś jest ze światem nie tak”…

W Książce miesiąca Bernadetta Darska pisze o „zaskakującej świeżością i niebanalnością” powieści Zimowla Dominiki Słowik, „dobrej i mądrej książce”. (Felietony tej utalentowanej pisarki będą się od stycznia pojawiały na łamach „Twórczości”, przejmie ona pałeczkę od Tadeusza Stefańczyka, który kończy swój cykl „Palcem na wodzie pisane” felietonem Wody płodowe).

Poza tym (dość dziwnie brzmi to „poza tym”) czterech – bardzo różnych ‒- poetów (Robert Gawłowski, Józef Baran, Ryszard Kołodziej, Czesław Józef Szczepaniak), fragment dziennika Józefa Hena, i jeden, jak samotny biały żagiel esej Tomasza Sieczkowskiego, interpretującego Liryki lozańskie przez pryzmat ustaleń współczesnej fizyki.