Nad białym polem ciemna sylwetka jastrzębia.
Na horyzoncie mgła,
bliżej domu śnieg.
Ta twoja biel nie pochodzi od śniegu, ani nawet
od pachnącego krochmalem prześcieradła
z odcieniem błękitu,
który pojawia się gdy płótno
sztywnieje pod gołym niebem.
Twarda i lekko chłodna
pościel przez chwilę żywi się ciałem.
Mokry śnieg, szare niebo, obojętnie
biały sufit,
ściana z pastelową Ostatnią wieczerzą,
poduszka ze śladem
nieba, pole i jastrząb.
W lustrze ciemnych włosów
smakujesz czerwienią
i dymem jesiennych ognisk.
Jesteś rozbłyskiem komety
i nieskończoną przepaścią
płótna z odcieniem błękitu