03/2021

Patrycja Cembrzyńska

Sarmackie pola.
O krajobrazach Ignacego Czwartosa

1. „Czym jest krajobraz? Jest obrazem. – pisał Mieczysław Porębski, dodając zaraz: – Myliłby się, kto by sądził, że krajobraz jest nam dany […] nie jest nam dany, jest zapośredniczony”1. Żeby taki czy inny kawałek świata stał się obrazem, muszą zostać uruchomione „mechanizmy kliszowania”. Mają one, podkreśla Porębski, swoje prawidłowości, falowania i rytmy: „raz bierze górę historia, a raz natura, mit przesila się z utopią, pozaczasowy archetyp z mającym swą własną historię stereotypem”2.


2. W stronę historii, mitu, archetypu (symbolu) ciążą krajobrazy Ignacego Czwartosa. Na plan pierwszy wysuwa się tutaj nie topograficzna rzeczywistość, ale kwestia tożsamości narodowej. Serce Jezusa (2015), Memento mori 2016 (2015), Epitafium dla Józefa Franczaka „Lalka” (2016) nie przedstawiają widoków z natury, są to raczej pejzaże hagiograficzne, które „ziemię ojczystą” umityczniają (użyte przeze mnie określenie „ziemia ojczysta”, narzucające się mocą automatyzmu językowego, jest w istocie mitologizujące i odświętne), a nawet uświęcają. Pejzaż zostaje wyabstrahowany z rzeczywistości, sprowadzony do esencji i przyjmuje formę dwóch pasów: pasa ziemi (w kolorze butwiejącej materii organicznej albo żołnierskiego munduru) oraz pasa nieba. Dostaje też stempel symboliczny. Pojawiają się: żałobna ramka klepsydry, czaszka (symbol śmierci, emblemat Golgoty), wizerunek Najświętszego Serca Jezusa.


3. Serce Jezusa (2015) – obraz na pierwszy rzut oka dewocyjny – czytać można jako alegorię polskiego losu. Religijny symbol zajmuje centralne miejsce kompozycji, został nanizany na linię horyzontu. Serce nawiązuje do wyglądu organu anatomicznego, ale jego kształt jest bardziej regularny, to raczej emblemat niż naturalistyczny wizerunek.

Zgodnie z konwencją ikonograficzną serce pulsuje żywą czerwienią i krwawi. Ma wyraźnie zaznaczoną ranę, która odsyła do przedstawień przebitego boku Chrystusa. Zostało też oplecione wieńcem z cierni, zwieńczone krzyżem, otoczone płomieniami. Goreje.

Malarz nawiązuje do obrazów Najświętszego Serca Jezusa stworzonych na podstawie wizji Małgorzaty Marii Alacoque. Wprawdzie najstarsze przedstawienia Najświętszego Serca Jezusa pochodzą z XV wieku, jednak dopiero w wieku XVIII doszło do utrwalenia symbolicznych znaczeń i ukształtowania kanonicznego schematu ikonograficznego. Przyczynił się do tego właśnie obrazek sporządzony przez wizjonerkę na podstawie objawienia, którego dostąpiła w 1685 roku. Obrazek ten – inspirowane nim przedstawienia stały się przedmiotem adoracji – rozpowszechniało zgromadzenie wizytek, do którego należała święta. Miał swoim posiadaczom przynosić łaski i chronić ich od złego; traktowano go jako apotropeion3.

Gdy idzie o rozwiązania formalne, Czwartosowe Serce Jezusa ma swoje dość oczywiste analogie w tradycji emblematycznej i grafice dewocyjnej, ale może się również kojarzyć z wiszącymi na ścianach sanktuariów tablicami z darami wotywnymi; znajdujemy wśród nich różańce, naszyjniki, srebrne i złote serca, odlewy części ciała. Sztuka sakralna stanowi ważny punkt odniesienia dla artysty, ale decydujące znaczenie dla naszej interpretacji mają dwie inne sprawy. Po pierwsze, wypełnianie się symbolu Serca Jezusa treściami politycznymi. Na tej właśnie drodze, umieszczając obrazy artysty w kontekście innych wyobrażeń, będziemy szukać ich sensu. Po drugie, wcale nie bez związku z pierwszym, miejsce kultu Serca Jezusa w polskiej historii.

Przypomnę, że w okresie rewolucji francuskiej Najświętsze Serce Jezusowe stało się symbolem monarchii oraz – ponieważ wrogami jego kultu byli nie tylko zwolennicy rewolucji, lecz także zwalczający zabobony racjonaliści – starych struktur myślowych4. W znak politycznej orientacji zmieniło się również w czasie hiszpańskiej wojny domowej; wpisało się wtedy w imaginarium dyktatury frankistowskiej5. W Polsce kult i symbol Serca trwale złączyły się z ruchem na rzecz uznania najwyższej jego władzy nad narodem6. Zawierzano go Sercu Bożemu kilkakrotnie7. Pierwszego aktu intronizacji Serca dokonał prymas Edmund Dalbor na Jasnej Górze 27 lipca 1920 roku. Akt odnowiono 3 czerwca 1921 roku w Krakowie. Dla porządku dodajmy, że trzydzieści lat później Najświętszemu Sercu Jezusowemu zawierzył Polskę prymas Stefan Wyszyński (było to 28 października 1951 roku). Ostatni zaś akt oddania odmówił na Jasnej Górze 3 maja 2020 roku w czasie pandemii koronawirusa przewodniczący Konferencji Episkopatu abp Stanisław Gądecki.

Najświętszemu Sercu przypisuje się moc apotropaiczną. Przyjęło się, że jego wizerunek chroni przed chorobą (np. był rozpowszechniany w czasie epidemii dżumy w 1720 roku w Marsylii) i innymi nieszczęściami. Pierwszy, wyżej wspomniany, akt intronizacji (1920) miał wybłagać u Boga ratunek dla kraju w obliczu inwazji bolszewickiej. A ciąg dalszy tej historii był taki, że jako wotum za odzyskaną przez Polskę niepodległość powstał Pomnik Najświętszego Serca Jezusa w Poznaniu8; wyryto na nim napis: Sacratissimo Cordi – Polonia Restituta. Monument odsłonięto w roku 1932, poświęcił go prymas August Hlond9. Jest w jego przymówieniu taki fragment: „Oddajemy ten pomnik uroczyście w straż i opiekę przyszłym pokoleniom z wiarą, że będą wysnuwały naukę i ojczyste motywy do czynów patriotycznych. Sercu Najsłodszemu niech naród polski wierny pozostanie, aby żył na wieki i niech z tego Serca płyną obfite promienie łask i błogosławieństwo”10; widać wyraźnie, jak języki polityki i religii się przenikają. Pomnik zburzyli Niemcy w roku 1939:

Padł „pomnik wdzięczności” w gruzy – pisał w 1943 roku kardynał Wyszyński – a ze spiżu postaci Chrystusowej wydarto złote serce, wotum wdzięcznej Polski. Straszna jest wymowa tej zbrodni i jakże pouczająca. Wróg wiedział, co jest mocą narodu. Wiedział, że naród bez serca żyć nie może. Wiedział, że serce narodu jest w Sercu Boga. Tu tkwi istotny sens zbrodni. Zabić Polski nie zdoła nikt kto nie zabije w niej Ducha Bożego i kto nie wyrwie z jej serca Bożego Serca11.


Z tych cytatów wyłania się określona wizja narodu: katolickiego, umęczonego, i niezwyciężonego, bo katolickiego. Przytaczam je, żeby pokazać, w jakie pole symboliczne wchodzą krajobrazy Czwartosa, a tym samym, jakie znaczenia mogą zostać w nie wpisane przez odbiorców.

„Posługiwanie się symbolami – pisze Ewa Klekot – jest bardziej klasyfikacją w oparciu o system kategorii otwartych niż dyskursem budowanym na jednoznacznych pojęciach”12. Nie można wprawdzie krajobrazom artysty przypisać jednoznacznie politycznej wymowy, ale też nie można nie zauważyć, że kiedy uderza on w tony religijne, trąca również polityczne.

Powiedzmy to raz jeszcze: jest Serce Jezusa politycznie głęboko uwikłane. Społeczne życie tego symbolu wiąże się z ideą Polski katolickiej, Polski narodowej (wymiaru skrajnie prawicowego, nacjonalistycznego nabrał nie tak dawno kult Serca w nauczaniach suspendowanego księdza Piotra Natanka, przywódcy ruchu intronizacji Chrystusa na króla Polski), Polski umęczonej, Polski Chrystusa Narodów13.

[…]

[Dalszy ciąg można przeczytać w numerze.]

Ignacy Czwartos: Serce Jezusa (2015)
w zbiorach Fundacji
Nowa Przestrzeń Sztuki.
WYDAWCA:
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
©2017-2022 | Twórczość
Deklaracja dostępności
error: Treść niedostępna do kopiowania.